Feminał / The Womenal
KATALOG WYSTAWY
Wydawca: Gdańska Galeria Miejska
ISBN 978-83-952707-5-8
Język: polski, angielski
Cena: 20 zł
INFORMACJE O WYSTAWIE:
Miejsce:
Część 1: Gdańska Galeria Güntera Grassa 27.04-22.06.2019
Część 2: Dom Norymberski w Krakowie, 11.10-22.11.2019
Wernisaż: 27.04.19, sobota, godz. 18.00, Gdańska Galeria Güntera Grassa, ul. Szeroka 37
Wystawa: 27.04-22.06.2019
Artystki: Agata Agatowska, Iwona Demko, Georgia Fambris, Urszula Kluz-Knopek, Natalia Kopytko, Katarzyna Kukuła, Ewa Kulka, Jasmin Lothert, Małgorzata Markiewicz, Agata Norek, Anna Orbaczewska, Elena Provata, Ulrika Segerberg, Małgorzata Wielek-Mandrela
+ Günter Grass
Kuratorki: Iwona Demko, Renata Kopyto, Marta Wróblewska
Identyfikacja graficzna: Anna Witkowska
Wydarzenie specjalne podczas wernisażu w Gdańsku 27.04 godz. 18:00 – performance grupy M.O.G (Mothers of God – Ulrika Segerberg & Katrin Plavčak)
Tematem wystawy Feminał są wątki z powieści Güntera Grassa pt.: Turbot: feministyczna historia świata według Grassa, jego postrzeganie kobiet i ich relacji z mężczyznami, ale też krytyka patriarchatu i męskiej dominacji.
Turbot Güntera Grassa ukazał się w Niemczech w 1977 roku, prawie 10 lat po przemianach społecznych, jakie miały miejsce w roku 1968, podczas których przez zachodnioniemiecką republikę przetoczyła się druga fala feminizmu. Książka noblisty wpisywała się w atmosferę, jaka wtedy panowała. I chociaż ówczesne środowiska feministyczne mocno ją skrytykowały, z dzisiejszej perspektywy można tę powieść uznać za proroczą.
Punktem wyjścia do opowieści o dziejach ludzkości jako historii męskiej emancypacji spod władzy matriarchatu jest doskonale znana baśń braci Grimm nosząca w polskiej wersji tytuł O rybaku i złotej rybce, a w niemieckiej O rybaku i jego żonie. W książce pojawiają się jej dwa warianty: w pierwszym wyłowiona ryba, którą u Grassa jest właśnie tytułowy turbot, spełnia wszystkie zachcianki zachłannej żony rybaka, w drugim to mężczyzna jest tym, który ciągle pożąda nowych rzeczy i władzy pozwalającej mu zapanować nad światem. Prowadzi to rzecz jasna do katastrofy i ostatecznej zagłady.
Koło historii, które autor kreśli w powieści, obejmuje pierwotne społeczności epoki matriarchatu, następnie średniowiecze, potem przechodzi do renesansu, dalej z kolei do państwa pruskiego, aż wreszcie do czasów mu współczesnych, czyli lat 70. XX wieku. Wtedy to właśnie trzy feministki wyławiają z Morza Północnego turbota mówiącego ludzkim głosem, który staje się personifikacją całego męskiego rodzaju i opowiada, jak to z jego inspiracji mężczyznom udało się wyzwolić spod władzy kobiet. To on mianuje się reżyserem ludzkich dziejów i autorem scenariusza tej narracji. Zostaje ona podzielona na dziewięć rozdziałów odpowiadającym dziewięciu miesiącom ciąży. Snuta opowieść to jednocześnie przesłuchanie wielkiej ryby przed feministycznym trybunałem, zwanym w powieści Feminałem. Ta emancypacja męskiego gatunku jest także symultaniczną historią zniewolenia kobiet i procesu wykluczania ich z aktywnego życia. Możemy prześledzić jak pozbawia się ich wpływu na własne losy i jak stopniowo poddawane są opresyjnym zasadom funkcjonowania w patriarchalnym społeczeństwie.
Jednym z miejsc, które kobietom wyznaczono, obok sypialni i kościoła, była kuchnia. U Grassa gotowanie, doskonalenie tej sztuki poprzez wprowadzanie nowych produktów i przypraw oraz poprzez kreowanie nowych dań ma urok czarów, znachorstwa, mocy panowania nad ciałem, jego siłą i słabością. Dziewięć kucharek przewijających się przez karty powieści zapisało się na zawsze, według gdańskiego pisarza, w dziejach Pomorza, a może i całego świata. W czasach prehistorycznych wyposażone w trzecią pierś, karmiły własnym mlekiem mężczyzn, na których rytuał ten działał jak środek uspokajający, później dzięki wprowadzeniu do jadłospisu ziemniaka, uchroniły wielu ludzi od klęski głodu, a za pomocą ciepłej i pożywnej zupy rozbrajały tyranów. Wrogów eliminowały zaś wykorzystując umiejętności przyprawiania dań darami natury o śmiertelnym działaniu. W Turbocie znaleźć można sporo kulinarnych przepisów i prześledzić jak one ewoluowały: od potraw mlecznych poprzez mięsne i rybne, aż do odkrywania owoców lasu i kuchni roślinnej.
Jeśli kobiety nie uznawały małżeństwa za swoje największe szczęście, mogły udać się do klasztoru. Było to miejsce, gdzie wreszcie mogły odmówić usług seksualnych jak Dorota z Mątowów, która według relacji Grassa - „była (w naszym regionie) pierwszą kobietą, która zbuntowała się przeciwko patriarchalnemu przymusowi małżeństwa” (Turbot, s. 173), albo wręcz przeciwnie, korzystać z pełnej obyczajowej swobody, jak Margareta Rusch. Powieściowa przeorysza klasztoru św. Brygidy „śmiertelnie poważną kwestię sporną swego stulecia, jak należy podawać chleb i wino, komunię, rozstrzygnęła na swój, a więc łóżkowy sposób, ekwilibrystycznie ustawiając swą cipkę pionowo i oferując jako kielich, do którego się nalewało” (Turbot, s. 214).
Mimo ogromnego wyczucia sytuacji polityczno-społecznej w Niemczech lat 70. oraz próby zrozumienia i opisania z empatią sytuacji kobiet na przestrzeni wieków, w opowieści Grassa pojawiają się pasaże, które były i są nie do przyjęcia ani dla ruchów feministycznych, ani dla jakiejkolwiek kobiety działającej twórczo. Pisze o tym w swojej przedmowie do książki Maria Janion, wymieniając niektóre przekonania głoszone przez turbota: „…tylko mężczyźni wyposażeni są w zdolność do uczuć metafizycznych” lub „Uprawianie sztuki to domena mężczyzn, twórczość artystyczna jest wyłącznie męskim zajęciem. (…) Kobieta wraz z jej <> może być w najlepszym wypadku źródłem twórczości mężczyzny. Właśnie jego milczącą muzą. (…) Kobieta powinna trwać w bezruchu jako <> i cieszyć się, że służy”.
Kobiety, którym dopiero od 100 lat dane jest studiować na artystycznych uczelniach i uprawiać sztukę, 40 lat po napisaniu powieści mogą pokazać jak bardzo grassowski turbot się mylił. Odpowiedzialny za ten stan rzeczy i postawiony przed sądem ogłasza proroczo: „Dałem wam wiedzę i władzę lecz wy mieliście tylko wojny na myśli. Powierzyłem Wam naturę, a wy zbrukaliście ją. (…) Męska sprawa wykończyła sama siebie” (Turbot, 443). Z dzisiejszego punktu widzenia można dodać: także w dziedzinach, których autor powieści próbuje bronić w przytoczonych powyżej cytatach. Na tej wystawie uprawianie sztuki jest z pewnością domeną kobiet.
Renata Kopyto
FEMINAŁ
THE WOMENAL
Katalog wystawy
Wydawca: Gdańska Galeria Miejska
ISBN 978-83-952707-5-8
Język: polski, angielski
Cena: 20 zł
Miejsce wystawy:
Część 1: Gdańska Galeria Güntera Grassa 27.04-22.06.2019
Część 2: Dom Norymberski w Krakowie, 11.10-22.11.2019
Wernisaż: 27.04.19, sobota, godz. 18.00, Gdańska Galeria Güntera Grassa, ul.
Szeroka 37
Wystawa: 27.04-22.06.2019
Artystki: Agata Agatowska, Iwona Demko, Georgia Fambris, Urszula Kluz-Knopek,
Natalia Kopytko, Katarzyna Kukuła, Ewa Kulka, Jasmin Lothert, Małgorzata
Markiewicz, Agata Norek, Anna Orbaczewska, Elena Provata, Ulrika Segerberg,
Małgorzata Wielek-Mandrela
+ Günter Grass
Kuratorki: Iwona Demko, Renata Kopyto, Marta Wróblewska
Identyfikacja graficzna: Anna Witkowsk
Wydarzenie specjalne podczas wernisażu w Gdańsku 27.04 godz. 18:00 –
performance grupy M.O.G (Mothers of God – Ulrika Segerberg & Katrin
Plavčak)
Tematem wystawy Feminał są wątki z powieści Güntera Grassa pt.: Turbot:
feministyczna historia świata według Grassa, jego postrzeganie kobiet i ich relacji z
mężczyznami, ale też krytyka patriarchatu i męskiej dominacji.
Turbot Güntera Grassa ukazał się w Niemczech w 1977 roku, prawie 10 lat po
przemianach społecznych, jakie miały miejsce w roku 1968, podczas których przez
zachodnioniemiecką republikę przetoczyła się druga fala feminizmu. Książka noblisty
wpisywała się w atmosferę, jaka wtedy panowała. I chociaż ówczesne środowiska
feministyczne mocno ją skrytykowały, z dzisiejszej perspektywy można tę powieść
uznać za proroczą.
Punktem wyjścia do opowieści o dziejach ludzkości jako historii męskiej emancypacji
spod władzy matriarchatu jest doskonale znana baśń braci Grimm nosząca w polskiej
wersji tytuł O rybaku i złotej rybce, a w niemieckiej O rybaku i jego żonie. W książce
pojawiają się jej dwa warianty: w pierwszym wyłowiona ryba, którą u Grassa jest
właśnie tytułowy turbot, spełnia wszystkie zachcianki zachłannej żony rybaka, w
drugim to mężczyzna jest tym, który ciągle pożąda nowych rzeczy i władzy
pozwalającej mu zapanować nad światem. Prowadzi to rzecz jasna do katastrofy i
ostatecznej zagłady.
Koło historii, które autor kreśli w powieści, obejmuje pierwotne społeczności epoki
matriarchatu, następnie średniowiecze, potem przechodzi do renesansu, dalej z kolei
do państwa pruskiego, aż wreszcie do czasów mu współczesnych, czyli lat 70. XX
wieku. Wtedy to właśnie trzy feministki wyławiają z Morza Północnego turbota
mówiącego ludzkim głosem, który staje się personifikacją całego męskiego rodzaju i
opowiada, jak to z jego inspiracji mężczyznom udało się wyzwolić spod władzy
kobiet. To on mianuje się reżyserem ludzkich dziejów i autorem scenariusza tej
narracji. Zostaje ona podzielona na dziewięć rozdziałów odpowiadającym dziewięciu
miesiącom ciąży. Snuta opowieść to jednocześnie przesłuchanie wielkiej ryby przed
feministycznym trybunałem, zwanym w powieści Feminałem. Ta emancypacja
męskiego gatunku jest także symultaniczną historią zniewolenia kobiet i procesu
wykluczania ich z aktywnego życia. Możemy prześledzić jak pozbawia się ich wpływu
na własne losy i jak stopniowo poddawane są opresyjnym zasadom funkcjonowania
w patriarchalnym społeczeństwie.
Jednym z miejsc, które kobietom wyznaczono, obok sypialni i kościoła, była kuchnia.
U Grassa gotowanie, doskonalenie tej sztuki poprzez wprowadzanie nowych
produktów i przypraw oraz poprzez kreowanie nowych dań ma urok czarów,
znachorstwa, mocy panowania nad ciałem, jego siłą i słabością. Dziewięć kucharek
przewijających się przez karty powieści zapisało się na zawsze, według gdańskiego
pisarza, w dziejach Pomorza, a może i całego świata. W czasach prehistorycznych
wyposażone w trzecią pierś, karmiły własnym mlekiem mężczyzn, na których rytuał
ten działał jak środek uspokajający, później dzięki wprowadzeniu do jadłospisu
ziemniaka, uchroniły wielu ludzi od klęski głodu, a za pomocą ciepłej i pożywnej zupy
rozbrajały tyranów. Wrogów eliminowały zaś wykorzystując umiejętności
przyprawiania dań darami natury o śmiertelnym działaniu. W Turbocie znaleźć
można sporo kulinarnych przepisów i prześledzić jak one ewoluowały: od potraw
mlecznych poprzez mięsne i rybne, aż do odkrywania owoców lasu i kuchni roślinnej.
Jeśli kobiety nie uznawały małżeństwa za swoje największe szczęście, mogły udać
się do klasztoru. Było to miejsce, gdzie wreszcie mogły odmówić usług seksualnych
jak Dorota z Mątowów, która według relacji Grassa - „była (w naszym regionie)
pierwszą kobietą, która zbuntowała się przeciwko patriarchalnemu przymusowi
małżeństwa” (Turbot, s. 173), albo wręcz przeciwnie, korzystać z pełnej obyczajowej
swobody, jak Margareta Rusch. Powieściowa przeorysza klasztoru św. Brygidy
„śmiertelnie poważną kwestię sporną swego stulecia, jak należy podawać chleb i
wino, komunię, rozstrzygnęła na swój, a więc łóżkowy sposób, ekwilibrystycznie
ustawiając swą cipkę pionowo i oferując jako kielich, do którego się nalewało”
(Turbot, s. 214).
Mimo ogromnego wyczucia sytuacji polityczno-społecznej w Niemczech lat 70. oraz
próby zrozumienia i opisania z empatią sytuacji kobiet na przestrzeni wieków, w
opowieści Grassa pojawiają się pasaże, które były i są nie do przyjęcia ani dla
ruchów feministycznych, ani dla jakiejkolwiek kobiety działającej twórczo. Pisze o tym
w swojej przedmowie do książki Maria Janion, wymieniając niektóre przekonania
głoszone przez turbota: „…tylko mężczyźni wyposażeni są w zdolność do uczuć
metafizycznych” lub „Uprawianie sztuki to domena mężczyzn, twórczość artystyczna
jest wyłącznie męskim zajęciem. (…) Kobieta wraz z jej <> może być w najlepszym
wypadku źródłem twórczości mężczyzny. Właśnie jego milczącą muzą. (…) Kobieta
powinna trwać w bezruchu jako <> i cieszyć się, że służy”.
Kobiety, którym dopiero od 100 lat dane jest studiować na artystycznych uczelniach i
uprawiać sztukę, 40 lat po napisaniu powieści mogą pokazać jak bardzo grassowski
turbot się mylił. Odpowiedzialny za ten stan rzeczy i postawiony przed sądem
ogłasza proroczo: „Dałem wam wiedzę i władzę lecz wy mieliście tylko wojny na
myśli. Powierzyłem Wam naturę, a wy zbrukaliście ją. (…) Męska sprawa wykończyła
sama siebie” (Turbot, 443). Z dzisiejszego punktu widzenia można dodać: także w
dziedzinach, których autor powieści próbuje bronić w przytoczonych powyżej
cytatach. Na tej wystawie uprawianie sztuki jest z pewnością domeną kobiet.
Renata Kopyto
<!--[if gte mso 9]>